0
Izabela
2024-11-17 06:14:36
Super. Polecam
|
Coś na półce
2024-01-20 11:32:55
Świat po zagładzie.
Klimaty post-apo to konik bardzo wielu z Was. Pomimo upływu lat książki spod tego znaku wciąż mają swoich fanów i nawet jeśli jest ich w miarę upływu czasu coraz mniej (trudno oprzeć się temu wnioskowi niestety), to wciąż mogą oni liczyć na nowe, arcyciekawe postapokaliptyczne tytuły, takie jak "Wygnani z raju" Macieja Szmajdzińskiego. W największym skrócie można powiedzieć, że tytułowym rajem jest u Szmajdzińskiego dawna cywilizacja, a wygnanymi z niej można śmiało nazwać ocalałych, którzy po Upadku próbują odbudować choć namiastkę dawnego życia. Akcja powieści rozgrywa się na terenie stołecznej Warszawy, gdzie po Upadku została założona Strefa. Garstka ocalałych próbuje na ruinach miasta odtworzyć dawną cywilizację, a idzie im to bynajmniej nie bez problemów. I dobrze - gdyby było zbyt łatwo, nie byłoby z tego żadnego funu dla czytelnika. A tak sporo się dzieje, co krok mamy nowe problemy, a akcja naprawdę może się podobać. Tak naprawdę jednak największym atutem książki jest nie jej fabuła, lecz sposób kreacji świata, który widzimy oczami autora. Maciej Szmajdziński proponuje nam obraz stolicy, która po zagładzie próbuje dźwignąć się z kolan i gruzów. To brutalny, brudny, bezlitosny świat, w którym rządzi prawo silniejszego, a - jak to się mówi - ulica (lub to, co z niej zostało) nie wybacza. Taki sposób kreacji świata bez żadnych upiększeń może się podobać - zwłaszcza jeśli zestawimy go z wiernością realiom topograficznym Warszawy. W świecie bez zasad najtrudniej znaleźć odkupienie. Życie pozbawione nadziei w rzeczywistości pełnej przemocy i śmierci – do tego doprowadziliśmy, ignorując ostrzeżenia planety i naukowców. Nie tego pragnęliśmy, ale to nas spotkało. „Wygnani z raju” to pełna akcji opowieść nie tylko o świecie po Końcu, ale też o bezwarunkowej przyjaźni i stawaniu się człowiekiem. Cyprian funkcjonuje w tym świecie i choć wydaje się do niego świetnie przystosowany, to wbrew nadziei marzy o starej rzeczywistości. Jest doświadczonym szperaczem i potrafi przetrwać w każdych warunkach, ale czasem kłopotów nie da się uniknąć. Tak jak zmian, które przynoszą… Książka bardzo na plus, aczkolwiek z jednym minusem. Na pod 400 stronach nie dowiadujemy się w zasadzie niczego na temat przyczyn zagłady (tudzież, jak nazywa to autor, Upadku), która zmiotła z powierzchni ziemi poprzednia, tak dobrze nam znaną, cywilizację. Przydałoby się tutaj jakieś słowo wyjaśnienia - być może dzięki temu książka byłaby lepsza, a tak... Mamy tylko sporo domysłów. Ale także potencjalną furtkę na jakiś prequel; pożyjemy, zobaczymy. |
Marta
2023-11-16 17:44:22
Mega!
|